Przez czas rekordowo niskich stóp budowało się wszak przeświadczenie, że największym komponentem comiesięcznych kosztów kredytu jest marża, co pokutuje i w obecnych realiach, choć całkowicie nie odpowiada rzeczywistości. „Reformę RFR w moim głębokim przekonaniu musimy dokończyć z pełną konsekwencją i przy pełnym wsparciu KSF” – akcentował Brunon Bartkiewicz. Wskazał on również konieczność wyhamowania fatalnego trendu kwestionowania stosunków zobowiązaniowych, dodając iż od czasów prawa rzymskiego zasada dotrzymywania zaciągniętych zobowiązań jest wartością fundamentalną.
- Chcemy być przede wszystkim stabilni.
- Natomiast dotychczasowa wiceprezeska odpowiedzialna za klientów biznesowych Ewa Łuniewska obejmie nowo utworzony pion klientów private banking i inwestycji.
- Choć ze względu na to, że okazji przybywa, oczywiście się rozglądamy.
- Ekonomiści podkreślają jednak, że nie ma w tym nic dziwnego.
- Nerwowo tylko patrzę na to, jak szybko banki są w stanie się zmienić, przebudować swoją architekturę, aby za tym wszystkim nadążyć.
Turcy wchodzą na europejski rynek lotniczy. Znana linia buduje przyczółek w Hiszpanii, ma jednak większe plany
Podaż była maleńka, a popyt był duży. Ówczesne Ministerstwo Przekształceń Własnościowych powinno było zwiększyć pulę dla inwestorów indywidualnych. Tyle, że w przyjętych 5 kluczowych da z debaty demokratycznej w Ohio przez Sejm założeniach dotyczących prywatyzacji banków, ze względu na ich słabość kapitałową, przewidywano pozyskanie dla nich partnerów strategicznych.
Rok później wszedł do jego zarządu, w roku 1994 został pierwszym wiceprezesem pełniącym obowiązki prezesa, a w roku 1995 – prezesem. Podczas Walnego Zgromadzenia akcjonariusze ING Banku Śląskiego zdecydowali o przeznaczeniu na dywidendę kwoty mln zł, czyli 75 proc. Jednostkowego i skonsolidowanego zysku netto za 2024 rok. Oznacza to, że na jedną akcję przypada 25,18 zł brutto.
Brunon Bartkiewicz
Nie są to łatwe porównania, ale z zebranych przez nas danych wynika, że zarobkowy dystans jest wciąż bardzo duży. Przykładowo, łączne wynagrodzenia Jeana-Laurenta Bonnafe, prezesa francuskiego BNP Paribas, razem z nagrodami, bonusami i premiami, to 4,3 mln euro (za 2024 r.), co w przeliczeniu na naszą walutę daje około 18 mln zł. Na drugim miejscu w naszym zestawieniu znalazł się Joao Bras Jorge, prezes Banku Millennium, którego łączne wynagrodzenie w minionym roku wyniosło 5,44 mln zł. Więcej niż w 2023 r., ale ciekawe, że to pierwsza od lat tak wyraźna podwyżka dla szefa Millennium.
Na polskiej aukcji CO2 było ponad 20 chętnych do kupowania. Przychód przebił 167 mln euro
Od kilku kwartałów mamy falę medialnych spekulacji, dlaczego banki zarabiają tak dużo, a banki, broniąc Znaczenie światowe nowości się, próbują to jakoś uzasadniać. I wpadamy w jakąś spiralę pogłębiającej się logicznej aberracji. Brunon Bartkiewicz to człowiek obdarzony wielkim sercem, od zawsze otwarty na potrzeby innych.
- Od 2012 nadzorował działalność ING we Francji, Włoszech, Polsce, Hiszpanii, Rumunii oraz Turcji.
- Cezary Stypułkowski (Bank Pekao) zauważył, iż obecne „przebudzenie” urzędników unijnych i podjęcie tematu ograniczania barier prawnych stanowi jedyny pozytywny efekt dotychczasowych rządów ekipy Donalda Trumpa.
- Zmiany na szczytach władzy dotyczą nie tylko państwowych spółek.
- W roku 2004 zasiadł ponownie w fotelu prezesa ING Banku Śląskiego.
- Najważniejszym wtedy zajęciem dla studentów było trzymanie miejsca w kolejce po akcje.
Trzeba tu zaznaczyć, że w przypadku PKO BP, Aliora czy Pekao wynagrodzenia na najwyższych szczeblach władzy wynikają nie tylko z okresu świadczenia usług, ale też z tzw. Ustawy kominowej dla spółek z udziałem Skarbu Państwa. Powoduje to, że zwykle kadra zarządzająca w bankach tzw. Państwowych jest gorzej opłacana niż w tych prywatnych, a prezesi największych banków w Polsce (do tej grupy należy PKO BP i Pekao) zarabiają relatywnie najmniej. Sprawdzamy, jak w tych warunkach kształtowały się wynagrodzenia bankowych liderów, kto zarobił najwięcej, a kto dostał największą podwyżkę za „dobre wyniki”.
Niestety, jeżeli ktoś spoza UE chce konkurować na naszym rynku, to bardzo dobrze, ale niech zbuduje tu fabrykę. Polska jest idealnie spozycjonowana geograficznie i przygotowana infrastrukturalnie, żeby stać się ważną strefą wytwórczą Europy. Polacy radzą sobie natomiast bardzo dobrze w bankach – start-upach na Bliskim Wschodzie. Polska kadra menedżerska jest przesiąknięta duchem tworzenia.
Minister klimatu: Polska może być liderem w energetyce wiatrowej
Zwolennicy repolonizacji argumentują, że Polska powinna być odgrodzona od słabości instytucji zewnętrznych, które są właścicielami banków w Polsce. Czyli chodzi o zapobieżenie sytuacji, w której bank zagraniczny mający kłopoty nie pozwala swojej odnodze polskiej na kredytowanie. Wówczas następuje transfer kryzysu z zewnątrz do wewnątrz. Na pewno muszą istnieć zabezpieczenia, które chroniłyby nasz kraj przed takim mechanizmem.
Nie jestem od tego, aby oceniać konkurencję. Mogę oceniać ją tylko w zakresie przepisów prawnych. Jeśli w Polsce następują poważne uchybienia w komunikacji z klientami, czyli tak naprawdę wprowadzanie klientów w błąd, to oczywiście jestem za tym, aby to uregulować.
Czat inwestorski z Vivid Games
Tymczasem, gdy zacznie wiać optymizmem ekonomicznym, a wierzę, że stanie się to całkiem niedługo, powinniśmy być gotowi do finansowania polskiej gospodarki. To jest nasza powinność wobec społeczeństwa. A przez to wszystko możemy nie być tak skłonni do szybkiego reagowania. Wtedy odbicie gospodarcze może nam zająć więcej czasu, niż by mogło. W 2010 roku ponownie przeszedł do centralni ING, gdzie był odpowiedzialny za działalność banku w Hiszpanii, Włoszech, Francji, Wielkiej Brytanii i Australii. Potem nadzorował już działalność ING w innych krajach, w tym w Polsce.
„Zarówno media, jak i politycy bardzo ekscytują się krótkoterminowymi wynikami sektora bankowego. I tu trzeba powiedzieć jasno, że w tym i minionym roku wyniki są bardzo dobre. Natomiast powinniśmy patrzeć na to przez pryzmat kilku poprzednich lat. Jeżeli cofniemy się o kilka lat, ten obrazek wygląda już zupełnie inaczej” – akcentował prezes BNP Paribas Banku Polska. Wyprzedził tylko byłego już szefa Alior Banku Grzegorza Olszewskiego, który choć pracował przez pierwszych pięć miesięcy 2024 r., otrzymał łącznie (prawdopodobnie wraz z bonusem na otarcie łez) 2,25 mln zł.
Przy czym wtedy myślałem, że zostanę na uczelni. Od połowy 2014 roku piastował w Grupie ING stanowisko dyrektora do spraw innowacji. W roku 2004 zasiadł ponownie w fotelu prezesa ING Banku Śląskiego. W roku 1990 zostal wiceprezesem zarządu Domu Maklerskiego Penetrator (obecnie Trigon Dom Maklerski).
W 2010 roku został członkiem Zespołu Zarządzającego w ING Direct; odpowiadał między innymi za działalność banku w Hiszpanii, Włoszech, Francji, Wielkiej Brytanii, Australii. W roku 2012 objął nadzorem działalność ING we Francji, Włoszech, Polsce, Hiszpanii, Rumunii oraz Turcji. Brunon Bartkiewicz ukończył Wydział Handlu Zagranicznego Szkoły Głównej Planowania i Statystyki (SGH), gdzie w latach 80. W 2016 po raz trzeci został powołany na stanowisko prezesa ING Banku Śląskiego23. Członek rady nadzorczej ING Banku Hipotecznego4. Były członek zarządu Związku Banków Polskich oraz rady nadzorczej spółek NN Group w Polsce4.
W 2014 roku awansował na Chief Innovation Officer w Grupie ING, a w 2016 roku wrócił na stanowisko prezesa ING Banku Śląskiego. Tak samo nie podoba mi się hasło repolonizacji, bo one mówią, że wzrost gospodarczy będziemy osiągać przy pomocy ograniczonej liczby firm, w których głos decydujący będzie miało państwo. Polska nie jest zbudowana niezwykłą sprawnością organizacyjno-biurokratyczną naszego rządu, naszych firm państwowych. Siłą napędową polskiej gospodarki są przedsiębiorcy, którym należy stworzyć warunki rozwoju, nie podchodząc do nich jak do złodziei, ale jak do budowniczych Polski.
Tymczasem zadaniem instytucji finansowych w gospodarce rynkowej powinno być finansowanie jej sfery realnej i potrzeb gospodarstw domowych. F1: Wyniki kwalifikacji Eifel Grand Prix + pełny skład – Wiadomości na żywo Sama marża również nie składa się wyłącznie z realnego zysku instytucji finansowej – sporą jej część pochłania tzw. Marża na pokrycie ryzyka, to zaś w wielu przypadkach jest wynikiem fatalnych regulacji prawnych.